Pierwszą turę wyborów w Buczu wygrał Jarosław Kaczyński – 68,6% (381 głosów). Drugie miejsce zajął Bronisław Komorowski – 19,5% (108 głosów). Trzecią pozycję zdobył Grzegorz Napieralski – 6,5% (36 głosów).
Pozostali kandydaci:
Janusz Korwin Mikke – 1,8% (10)
Andrzej Olechowski – 1,3% (7)
Marek Jurek – 1,1% (6)
Waldemar Pawlak – 0,5% (3)
Andrzej Lepper – 0,5% (3)
Bogusław Ziętek – 0,2% (1)
Ko
el Morawiecki – 0% (0)
Głosy oddało 555 osób na 1014 uprawnionych. Zatem frekwencja wyniosła 54,7%.
Bucze – to brzmi dumnie!
Jesteście solą polskiej ziemi. Wybraliście prawdę, uczciwość i oddanie Polsce. Na II turę zabierzmy sąsiadów,
niech przyjdą wszyscy bo liczy się każdy głos.
W 2005 roku Polacy posłali czerwony beton na śmietnik
historii. Głosami 8 257 468 wyborców na najwyższy urząd w państwie powołany został Lech Kaczyński. Naukowiec,
Opozycjonista, Prezes NIK-u, Prezydent Warszawy, Minister Sprawiedliwości. Szybko jednak okazało się, że
człowiek ten €žjątrzył€ i jak nikt nigdy dotąd €žpodzielił€ Polaków. Bo nie chciał być marionetką, kwiatkiem
do kożucha. Postanowił wpływać aktywnie na polską politykę wewnętrzną i zagraniczną. Tworzyć ją. Jego
uczciwość i czyste ręce stały się źródłem lęku i wyrzutem sumienia dla wielu. Bo cóżmożna było Kaczyńskim
zarzucić? Że dorobili się majątków i pokaźnych kont, leśniczówek i odrolnionych gruntów? Że za łapówki marzyli
o zagranicznych stypendiach dla Marty lub chcieli kręcić lody na prywatyzacjach? Żyli skromnie jak większość z
nas zajmując się tym co dla człowieka najważniejsze: rodziną i pracą. Ich zaangażowanie polityczne, które
nosili w sobie od najmłodszych lat służyło Polsce. Niestety na swoje nieszczęście nie byli/są ludźmi
medialnymi. W ten czuły punkt uderzyli polityczni oponenci i ludzie dawnego partyjno-esbeckiego układu.
Właściciele środków przekazu i usłużni dziennikarze. Na niespotykaną dotychczas w historii Polski skalę
ruszyła medialna nagonka, 8 dni w tygodniu, 25 godzin na dobę bez wytchnienia trwało szczucie i wyszydzanie
tego co w każdym człowieku najbardziej osobiste i intymne. Apogeum zdziczenia osiągnięto na anonimowych forach
inte
etowych, gdzie spece od reklamy i politycznego marketingu przy czynnym udziale bezinteresownych
przybocznych i politycznych zadymiarzy bombardowali świadomość Polaków najbardziej absurdalnymi skojarzeniami
tego co nikczemne w człowieku €“ z Kaczyńskim.
Socjotechniką dawni towarzysze, esbecja, ich rodziny i
ludzie z układu próbują oddziaływać równieżna dzisiejszy bieg zdarzeń. Nawet zmarły Prezydent nie może spocząć
pokojem wiecznym. Kaczyńskim próbuje się przypisywać wredne cechy dyskredytując ich w oczach społeczeństwa.
Kryterium aprobaty i wyboru polityka stają się jego powierzchowność i sympatia tłumu. A także przychylność
sąsiadów Polski jako warunek €žeuropejskości€ i €žnowoczesnych unijnych standardów€. Żywotne interesy kraju i
Polaków dla politycznych i gospodarczych atawistów zdają się być bez znaczenia.
Wkrótce staniemy ponownie
przed u
ą. Pamiętajmy €“ gra toczy się o dużą stawkę. O Polskę Solida
ą. O przyszłość naszych dzieci.
Kaczyńscy w gruncie rzeczy byli/są w polityce długodystansowcami, znakomitymi strategami, których znaczenie
dla Polski historia oceni pozytywnie. Może jeszcze nie dziś, ale w przyszłości na pewno. Dzisiaj Ty możesz
dokonać wyboru. Wybierz rozwagę i roztropność, uczciwość i czyste ręce, rzetelność i oddanie Polsce.
r
nBo Polska jest najważniejsza.