Problem z pogrzebami występuje na cmentarzu parafialnym w Buczu. Wody gruntowe są na tak wysokim poziomie, że często przed pochowaniem zmarłego kilka razy z grobu trzeba wypompowywać wodę. Rozwiązaniem problemu byłyby prace polegające na odwadnieniu cmentarza. Jednak wód nie ma gdzie odprowadzić, bo gminne rowy są niedrożne.

Cmentarz w Buczu choć znajduje się na wzniesieniu to teren jest podmokły. To spory problem podczas pogrzebów. Świeżo wykopany grób w mgnieniu oka wypełnia się wodą – dół się obrywa , zamula, woda tak szybko się napełnia. Jak dawniej studnie się kopało to źródło wody tak nie wypływało jak tutaj się to dzieje – mówi Stanisław Pleszyński, grabarz. Czasami przed pochowaniem zmarłego kilka razy trzeba pompować wodę.

Problem można szybko rozwiązać. Rów, który biegnie koło cmentarza jest niedrożny. Woda opadowa nie ma gdzie spływać, dlatego ten stan wody gruntowej jest tak wysoki – mówi Piotr Wyczesany, radny z Bucza. Urzędnicy twierdzą, że problem znają. Jednak nie mają tylu pieniędzy by wszystkie zarośnięte i niedrożne rowy od razu wyczyścić. – Tegoroczny budżet na te zadania został już prawie wyczerpany. Jeżeli pieniędzy braknie to postaramy się te prace wykonać w przyszłym roku – mówi Stanisław Sułek, sekretarz gminny Brzesko. W tym roku są pieniądze by wyremontować na drogach obok cmentarza przepusty.

Info: rdn.pl Relacja Łukasza Wrony:

#bucze.malopolska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *