Dziś mijają dokładnie trzy miesiące od wyborów Rady Sołeckiej. Nowa Rada nie miała żadnego spotkania.
Mimo ogromnej frekwencji na zebraniu wyborczym, co za tym idzie zaufaniu społecznym, rada na tą chwile jest organem martwym. Wróciliśmy do stanu sprzed ponad trzech lat, gdzie o sprawach ważnych dla wsi (np. uruchomienie kompostowni) decydował tylko sołtys.
Pytając Urząd Miejski czy wpłynęły ze strony Bucza wnioski do realizacji na rok 2011 nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ze swoich źródeł wiemy, że takowych nie ma. Reszta sołectw zasypywała takimi wnioskami urząd.
Corocznie Bucze otrzymuj ponad 4000 zł na drobne inwestycje. Te pieniądze należy rozdysponować, musi zająć się tym Rada Sołecka. Nie jest tego dużo, ale nie powinna decydować o tym jedna osoba. Jest to zwyczajnie nie na miejscu i budzi podejrzenia.
Nie ma kto wnioskować o naprawę mostu, o dokończenie asfaltowania drogi na Rudy, załatanie dziur po ubiegłorocznej powodzi, melioracji rowów czy interweniować w sprawie uruchomionej ponownie kompostowni. W lutym tego roku rozkopano działkę za kościołem pod parking – nie jest to dokończone. Wygląda to na działanie propagandowe, ówczesna Rada Sołecka nie miała w tym udziału, skąd fundusze? Kontrowersje budzi sprawa Domu Ludowego, działka nie ma właściciela, próbuje się przeforsować pewne pomysły – ze szkodą dla wsi.
Inne wsie się rozbudowują, a u nas jak zwykle. Społeczeństwo nie jest informowane o działaniach samorządu, choć sołtys jest na każdym posiedzeniu Rady Miejskiej.
Ostatnio wykonano kilkudziesięciometrową nakładkę na Trakcie Szczepanowskim – to w ramach łatania dziur. Wiemy, że powstaje projekt remontu mostu. Czy praca będzie zaczęta w tym roku?
Niektórym wygodniej jest nie wtrącać się i nie upominać o należne. Liczymy na poprawienie sytuacji.