W ostatnich dniach urzędnicy gminy chwalą się inwestycjami drogowymi podając konkretne wyliczenia. Może w innych miejscowościach są one poprawne, ale u nas efektu nie widać.
Zaznacza się, że w Buczu wykonano 2000 m2 nawierzchni, na 4 ulicach (co więcej dwie ulice nie istnieją – nie ma takiej nazwy w Buczu jak ul. Pagórek i ul. Podlesie. Cóż się dziwić, to tylko urzędnicy).
Przeliczając, jest to 500 m długości przy założeniu 4 m szerokości jezdni. Faktycznie, na ulicy Okulickiej i ul. Na Podlesiu wykonano do 100 m nawierzchni, na ul. Pagorek – krótki odcinek przy wąskiej jezdni. Ulica Skotnik – „coś tam załatane” ale najprawdopodobniej nie w tym roku.
Nasuwa się pytanie: gdzie jest ten wykorzystany asfalt? Czy urzędnicy dokonali odbioru zleconej pracy?
Nawet jeśli te wyliczenia są poprawne to na wyasfaltowanie jednej ulicy w Porębie Spytkowskiej zużyto więcej asfaltu niż na „całe” Bucze, a to nie jedyna ulica tam wyremontowana. Nie mówiąc już o innych miejscowościach.
Wyliczenia gminy zbiegły się w czasie z wnioskiem Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Bucze o modernizacje dróg, pogłębienie rowów, budowę progów zwalniających przy szkole, a przede wszystkim o kontynuację budowy chodnika (współfinansowanej ze Starostwem).
Dochodzą do nas wiadomości, że przygotowany budżet na kolejny rok nie przewiduje inwestycji w Buczu. Po raz kolejny.