„(…) 27 kwietnia 1986 r. po wybuchu w Czarnobylu, nikt spośród mieszkańców Bucza nie wiedział o skutkach zasięgu opadów promieniowania radioaktywnego.
1 maja w upalny dzień, uczniowie z naszej szkoły byli jeszcze na defiladzie w Brzesku, o niczym nie wiedząc. Mój mąż dowiedziawszy się o tym z mediów oraz, że są prowadzone profilaktyczne szczepienia, postanowił zadzwonić do p. Kierownik Ośrodka Zdrowia dr Mikulińskiej, z pytaniem, dlaczego na naszym terenie takie szczepienia się jeszcze nie odbywają? Pani doktor poradziła skontaktować się z dyżurnym lekarzem wojewódzkim w Tarnowie (telefon był tylko jeden na wsi). Tam poinformowano nas, że szczepienia będą prowadzone w następnym dniu. Należało powiadomić natychmiast wszystkich mieszkańców o szczepieniu dzieci w szkole, a to były już godziny popołudniowe.
Wówczas postanowiłam powiadomić ludzi jedyną drogą, jaką było nabożeństwo majowe, poprzez zawiadomienie księdza. Ksiądz bardzo przejęty sprawą, udostępnił mi mównicę w kościele. Musiałam, więc objaśnić ludziom spokojnie, o co chodzi oraz, by nazajutrz wstawili się z dziećmi małymi w szkole.
Nazajutrz tłumy oblegały szkołę, lecz udało się nam tak zorganizować wszystko, żeby służby sanitarne mogły wszystkich obsłużyć.(…)”
Irena Góra